O tym, jak nie zwariować - już kiedyś wpis się pojawił.
Jeśli chcielibyście do niego wrócić i przeczytać, to
znajdziecie go tutaj.
Jednak zupełnie inaczej sprawa wygląda, jeśli mówimy o świątecznej gorączce.
Do świąt pozostał już tylko tydzień i cała ta około
świąteczna nerwówka jeszcze przed Nami.
Święta powinny być dla wszystkich magicznym czasem, pełnym radości a w zamian
tego, wielu z Nas przydała by się po prostu melisa.
Już któryś rok z rzędu,
obiecuje sobie, że spędzę ten czas po swojemu.
W piżamie, pod kocem, z kubkiem
kakao (TUTAJ znajdziesz przepis) i z książką w drugiej ręce a w efekcie
końcowym, cieszę się, że jest już po świętach.
I takim oto sposobem, w zamian odpoczywać
w święta, to odpoczywam po świętach.
W tym roku postanowiłam zabrać
się za to zupełnie inaczej. =)
W tym całym szaleństwie, jest
metoda!
1. Zaplanuj: dobrze rozplanuj prace,
które trzeba jeszcze wykonać i rozłóż je w czasie. Dzięki temu oszczędzisz
sobie gonitwy. Jeśli każdego dnia, poświęcisz około 30 minut na przedświąteczne
obowiązki, nie będziesz czuła, że Cię one przytłoczyły.
2. Wrzuć
na luz: nie wszystko musi być idealne, zrobione po twojemu. Nie spinaj się i
pozwól pewnym rzeczom iść swoim torem. Jeśli bombki na choince będą zawieszone
inaczej niż zawsze czy jeśli talerze będą każde z innej parafii, bo taką
fantazję miały nasze dzieci, które przecież tak bardzo chciały pomóc, to nie
lataj i nie wymieniaj talerzy ani nie przewieszaj bombek. =) Znam tę sytuacje z
własnych doświadczeń. :D
3. Poproś
o pomoc: jestem przeogromną zośką samośką. Wszystko chcę zrobić sama a potem
biegam jak szalona a na koniec dnia padam ze zmęczenia i tak oto kończą się
święta. I mimo, że lubię robić wszystko po swojemu, według własnych pomysłów,
to w całym tym natłoku świątecznych obowiązków, poddaje się i proszę o pomoc.
Wokoło jest zawsze wiele chętnych rąk do pomocy. =)
4. Odpuść: Świat się nie zawali, jeśli
wszystkie okna nie będą umyte, a potraw na stole nie będzie dwanaście. Daje Wam
na to gwarancję. Natomiast zawali się na pewno, jeśli przez całe święta
będziemy chodzić przemęczeni i sfrustrowani.
5. Odpocznij: Warto sobie jednak zapamiętać i w
razie potrzeby przypomnieć lub ewentualnie napisać na kartce i przywiesić ją na
lodówce lub w innym widocznym miejscu, Kto i co jest najważniejsze w te święta!
Spędźmy więc ten czas po swojemu z uśmiechem na twarzy, w towarzystwie tych,
którzy są dla nas bliscy. To jest ważne!
Święta odbędą się tak czy siak.
Bez względu na to, czy okna będą umyte czy nie.
Nauczyłam się odpuszczać i tym samym eliminuje swój stres.
Nie dajmy sobie odebrać magii nadchodzących świąt,
rzeczom, które są dla nas mało istotne.
Bo ta cała otoczka czy potrawy, które są na stole, są
ważne, ale nie najważniejsze.
Delektujmy się świętami, po to one są.
Nie tylko dla Naszych bliskich ale także dla Nas.
Trzymajcie się ciepło. =*
I nie pozwólcie wpaść sobie w niekończący się wir świątecznych szaleństw!
Zaraz będzie po świętach i wszystko wróci do normy 😊
OdpowiedzUsuń