"Droga do ciebie" - historia o miłości, szczęściu i wyprawie w nieznane.

Sięgając po tę książkę, liczyłam na lekką i przyjemną historię o miłości, okazało się jednak inaczej- jest to lektura o poszukiwaniu siebie, szeroko pojętym szczęściu i wyprawie w nieznane. 

Otwierające całą powieść "Co cię uszczęśliwia?" dla wielu z nas okazałoby się wcale nie takim oczywistym pytaniem. 

Ja sama zaczęłam zastanawiać się nad poprawną odpowiedzią, ponieważ w pierwszej chwili zaczęło nasuwać mi się kilka odpowiedzi, które niemal natychmiast okazywały się być tymi niewłaściwymi.

Ta książka opowiada o dwójce ludzi, podróży, chęci zmiany swojego życia, mrocznej przeszłości, nieudanym samobójstwie, depresji i życiu, z którym ciężko sobie poradzić. 

Trafiła mnie ona prosto w środek. 

Podoba mi się zachowanie bohaterki, która mimo kłód jakie kładł jej na pod nogi los, śmiało patrzyła w przyszłość i nie poddawała się mimo przeciwności.

Zupełnie inaczej było w przypadku głównego bohatera historii, patrzącego na świat zza burzowych chmur. 

Nic go nie cieszyło, a jedynym właściwym rozwiązaniem problemów jawiła mu się ucieczka w nicość. 

Uwielbiam czytać i wspominałam Wam o tym już nie raz- jest to moja odskocznia od codzienności. 
Lubię zanurzyć się w historii na tyle głęboko, że nie interesuje mnie upływający czas. 
"Droga do ciebie" pochłonęła mnie od samego początku, a z każdą kolejną kartką zagłębiałam się w nią coraz bardziej. 

Autorka podjęła się bardzo ważnych, ale też trudnych tematów jakimi są: depresja, niepełnosprawność czy walka o siebie ale i o drugiego człowieka. 

Czytało mi się ją niezwykle szybko, ponieważ wciągła mnie bez reszty.

Powieść stanowi pewnego rodzaju podróż, nie tylko po miejscach jakie odwiedzali bohaterowie, ale także po ich wnętrzu i ich emocjach.

Ta książka pokazuje, że miłość potrafi zdziałać cuda. 

Jeśli jest ona prawdziwa to odmieni każde serce- nawet te najbardziej zranione. 

To właśnie dla niej chcemy się stawać coraz lepsi. 

Mimo, że jest to dla wielu oczywiste zakończenie, to kryje się w przepięknych słowach i na końcu wcale nie tak oczywistej historii.  

Koniec, który wielu z nas mogłaby uznać za tandetny, dla mnie ma głębszy sens.

Jest to książka zupełnie inna od tych, które miałam okazję czytać. 
Nie od samego początku przesycona watą cukrową i wyznaniami miłości- miłość jako taka ukazana zostaje dopiero w epilogu. 
W trakcie akcji właściwej mamy jedynie do czynienia ze sporą dawką erotyzmu, nie przysłania on jednak głównych wątków historii. 

Gorąco wam ją polecam. 

Nie jest to kolejna książka, którą teraz odłożę na półkę i zapomnę. 

Przekaże ją dalej-niech idzie w świat, bo ta historia jest magiczna. 
Książka dla kobiet, która zachwyci wiele kobiet, swoją historią. 

Zatopiłam się w niej.

Lubicie nieoczywiste historie o miłości? =)