Zebrałam, więc 10 sytuacji, które są znajome dla wielu Mam. ツ
Założę się, że wiele tych sytuacji jest Wam doskonale znanych z własnego doświadczenia.
A więc, czas start!
1. Nasz dom w dużym stopniu opanowały zabawki, to i tak ulubiona jest tylko jedna, która w ciągu dnia gubi się milion razy i żadna inna nie jest jej w stanie zastąpić. Oczywiście towarzyszy temu przeraźliwy krzyk, więc poszukiwania muszą rozpocząć się w tempie natychmiastowym.
2. Najlepsza zabawa, jest wtedy, kiedy rozsypane są na podłodze, wszystkie możliwe zabawki. Chcąc więc wejść do pokoju, musisz pokonać niezły tor przeszkód. Znajome? ツ
3. 100 razy mogę pytać "nałożyć Ci, będziesz jeść?", za każdym jest jedna odpowiedź "nie jestem głodna". Nakładasz sobie, siadasz do stołu i nagle na kolanach siedzi Ci dziecko, które w magiczny sposób nabrało jednak apetytu i wyjada Ci wszystko. Od mamy zawsze najlepiej smakuje.
4. Kanapki to temat rzeka, bo koniecznie bez szyneczki, o masełko trwają dyskusje, zazwyczaj jednak okazuje się, że ser żółty spełnia oczekiwania, a na końcu oczywiście trzeba odkroić skórkę. I to nie koniec, później nadchodzi najtrudniejsze pytanie. Jak pokroić kanapkę, w trójkąty, czy w kwadraty.To od tego zależy czy będzie smakowało czy nie. ツ
5. "Mamo daj mi...", "Mamo pomóż...", "Mamo i mamooo". W pobliżu może być i tata, babcia, ciocia i dziadek a i tak pomóż może tylko mama.
6. Amelia to mała strojnisia, a w dodatku zośka samośka. Ubieranie u Nas trwa, więc całe wieki. Najpierw trzeba wybrać strój, chodź i ta decyzja jest zmieniana przynajmniej dwa razy, bo przecież spodenki nie będą jednak tak wygodne jak sukienka. Jak już klamka zapadnie to wtedy przechodzimy do kolejnego etapu. Wydawałoby się, że tutaj pójdzie z górki - nic bardziej mylnego. Ubierze skarpetki, przypomni sobie, że musi koniecznie w tej chwili, do plecaka spakować jeszcze swoją ulubioną lalkę, gdy założy spodnie to akurat w tej chwili musi się napić, bo inaczej uschnie z pragnienia, a jak ubierze już koszulkę i wydawałoby się, że misja została zakończona , to nagle leci do ubikacji, bo przecież ręce nie umyte, chodź prosiłam ze trzy razy.
7. Kiedy wychodzimy z domu na cały dzień, to Nasz samochód jest zapakowany po sam dach. Piłka, rowerek, torba, albo i dwie, bo nie wiadomo co i kiedy będzie potrzebne, dwie lalki i milion innych rzeczy. =)
8. Czy Wasze dzieci też nie umieją chodzić? U Nas mam wrażenie, ta zdolność nie została do końca opanowana. Za to bieganie Melka opanowała do perfekcji. ツ Przemieszczać może się z prędkością światła, a gdy tylko zwalnia, przewraca się o własne nogi.
9. Wracacie z placu zabaw, maluch zdejmuje buty i... piaskownica na środku przedpokoju. ツ
10. Przychodzi wieczór, pora kąpieli i nagle rozbrzmiewa krzyk "nie chcę", przez kolejnych 10 minut przekonujesz, że trzeba. Następnie jednak zabawa w wodzie okazuje się jednak zbyt fascynująca by ją przerwać. Rozbrzmiewa więc kolejne z rzędu już "nie chcę". Prawdziwy paradoks sytuacji.
Koniecznie w komentarzach dorzućcie swoje propozycje. ツ
Pięknego dnia. 🔆
Super podsumowanie. Może Ty jako mama chciałabyś nam pomóc: http://naprawdenienazarty.pl/ratujmy-kregoslup-lukasza/
OdpowiedzUsuń