grudnia 21, 2016

Ambasador - BoboVita "Porcja Zbóż" - Opinia

Ambasador - BoboVita "Porcja Zbóż" - Opinia
Jakiś czas temu - a dokładnie 24 listopada mówiłam Wam, że przyszła do Nas paczka.

Był to zestaw ambasadora BoboVita "Porcja Zbóż".
Zostałyśmy zakwalifikowane do projektu.
Naszym zadaniem było przetestowanie kaszek "Porcja Zbóż".

Tutaj znajdziecie wpis, o którym mowa była troszkę wyżej. KLIK




Nie ukrywam, że było to dla mnie trudne zadanie, bo Amelka niekoniecznie lubiła kaszki (już lubi).


Śniadanie jest jednym z najważniejszych posiłków w ciągu dnia, a w szczególności dla takich maluchów, jakimi są Nasze dzieci. =)
Muszą mieć energię na poznawanie świata, psoty i figle.

Przyznam się Wam bez bicia, że moja Amelka nie przepadała za kaszkami.
Jadła bo musiała.
Takie mam odczucie.
Skubła 3 łyżeczki i jest po jedzeniu.
Próbowaliśmy wszystkich sposobów.
Różnych kaszek, bez rezultatu.
Przewinęły się te z Nestle, jak i BoboVity.
Różne smaki oraz gatunki.
Od zbożowych, kleików, ryżowych, aż po te mleczne.

Amelka nie jest nimi jakoś specjalnie zainteresowana.

Zakwalifikowałyśmy się do testowania w trnd, ale w życiu się tego nie spodziewałam.
Jest to moja pierwsza taka akcja.

Jakie było moje zdziwienie, kiedy zjadła całą porcję kaszki BoboVita "Porcja Zbóż"

Moja mała testerka spisała się na bardzo duży plus. :)


Na samym początku, kiedy dopiero zaczynałam rozszerzać dietę Melki, orientowałam się na temat marki BoboVita, Nestle, Gerber, Hipp itd.

Na ten moment próbowałyśmy kaszek, serków, herbatek, zupek, obiadków, deserków, owoców.
Więc jestem pewna za tą firmę i bardzo się polubiliśmy. :)
Więc kiedy dostaliśmy się do projektu, bardzo się ucieszyłam.

Kaszki znajdują się w ładnych opakowaniach. A co najważniejsze, są one bardzo czytelne i jasne dla przygotowującego posiłek rodzica, zawierają wszystkie potrzebne informacje takie jak: Sposób przygotowania, skład, informacje na temat zbóż, które znajdują się w kaszce.

Opakowanie zawiera 210 g kaszki.
Na opakowaniu producent zapewnia Nas o braku cukru w kaszce, co jest prawdą.
Oprócz starannie dobranych zbóż w kaszce oczywiście znajdujemy owoce, kompozycje witamin(między innymi D.), składniki mineralne, wapń oraz mleko modyfikowane „ Nutricia”.

Skład moim zdaniem jest bardzo fajny.
Bardzo okrojony, nie zawiera żadnej chemii.
A co dla mnie najważniejsze - nie znajdziemy w nich cukru.
Po przygotowaniu porcja kaszki pachnie owocami.
Ładny delikatny, zachęcający zapach.
Moja córka już jakiś czas temu zaczęła przygodę z rozszerzaniem diety i od razu zaczęłam podawać jej kaszki BoboVita „Porcja Zbóż”.
Zachęciły mnie składem, brakiem cukru oraz smakiem.
Są bardzo smaczne, a co najważniejsze moja córka bardzo je polubiła.

KaszkiBoboVita "Porcja Zbóż" dostarcza składniki ważne dla wzrostu i rozwoju malucha.

Po krótce powiem Wam o każdej z trzech kaszek, które znalazłyśmy w paczce od trnd.



No to zaczynamy:

BoboVita "Porcja Zbóż" Kaszka mleczna 7 zbóż wielozbożowo-jaglana pełnoziarnista wieloowocowa.
Z tą kaszką polubiłyśmy się najbardziej.
Jest ona Naszą ulubioną.
Za każdym razem była zjadana do końca.
Jest bardzo smaczna.
Ma wyczuwalny smak owoców oraz zbóż.
Jest bardzo syta.






BoboVita "Porcja Zbóż" Delikatna kaszka owsianka pełnoziarnista (bezmleczna).
Jest to kaszka, z którą nie wiązałam większych nadziei, gdyż Meli bardzo lubi wszystkie wyczuwalne smaki.
Jest pyszna, sama często podjadałam. :)
Ma delikatny zbożowy smak.





BoboVita "Porcja Zbóż" Kaszka mleczna manna bananowo- brzoskwiniowa.
Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Ulubionym owocem Melki jest banan, więc wychodziłam z założenia że z tą kaszką polubi się najbardziej.
Efekt końcowy jest taki, że Meli za nią nie przepada.
Zjadła 2 łyżeczki i zaczęła pluć.
Robiłyśmy oprócz tego jeszcze dwa podejścia do tej kaszki i za każdym razem kończyło się tak samo.
Według moich odczuć jest dobra, aczkolwiek bardziej smakowały mi dwie wcześniejsze. :)



Produkty warte przetestowania.
Polecam.!

Są tu jakieś osoby, które również zakwalifikowały się do tego smacznego testu.? :)

Pozdrawiam. :)

grudnia 15, 2016

Mama w kuchni, czyli piernikowe szaleństwo.

Mama w kuchni, czyli piernikowe szaleństwo.
Święta tuż tuż.
Zbliżają się do Nas wielkimi krokami.

A więc przyszedł czas na szaleństwo w kuchni i twórcze rozładowanie, które od jakiegoś czasu tkwiło w mojej głowie.



Copyright © 2016 Optymistyczna Kobieta , Blogger