Zbliżają się do Nas wielkimi krokami.
A więc przyszedł czas na szaleństwo w kuchni i twórcze rozładowanie, które od jakiegoś czasu tkwiło w mojej głowie.
Są to pierwsze święta z Amelką i mimo tego że Ona jeszcze wszystkiego nie rozumie, chciałabym, aby czuła się w te święta wyjątkowo, żeby wiedziała, że to nie jest taki zwykły dzień.
Wszystko zostanie na zdjęciach, więc będziemy mieć co wspominać.
A tak jakbym zajęć miała mało, postanowiłam zrobić pierniki, ale nie takie zwykłe - raczej bardziej takie niezwykłe. :)
Pięknie udekorowane i przystrojone.
Jako że talentu mam mało, a chciałam wszystko to zrobić perfekcyjnie, tak jak to sobie zaplanowałam - nerwy wzięły górę.
Zrobiłam.!
Nie wyszły najgorzej. ;)
Dużo zabawy przy tym ozdabianiu.
W następnych latach oddam tę przyjemność mojej córce. :)
Ale na tym się nie skończyło...
Miałam apetyt na więcej.!
I wymyśliłam...
Duże pierniki, choinka i gwiazda.
Jako upominek, taki mamy cel.
Mam w planach zapakować ładnie w cylofan, przystroić kokardkami i podarować Naszym najbliższym.
Jako upominek, taki mamy cel.
Mam w planach zapakować ładnie w cylofan, przystroić kokardkami i podarować Naszym najbliższym.
Ci co robią takie cuda, wiedzą jakie to jest czasochłonne, ale za to jaki piękny efekt końcowy. :)
Lukier, ozdoby i tak dalej. :)
Ale zdradzę Wam w tajemnicy, że jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego.
Więcej Wam nie pokażę. ;)
Wyszło prawie 5 kilo pierniczków. :)
Na końcu chciałabym podzielić się z Wami moim przepisem.
Wiem, że ile ludzi tyle przepisów.
Każdy jest inny.
Ja trzymam się drugi rok jednego, sprawdzonego przepisu.
Składniki:
mąka pszenna - 500g
margaryna - 60g
miód - 250g ( Najlepiej wykorzystać naturalny, taki prosto z pasieki.)
cukier - 100g
cukier na karmel - 20g
jaja - 2szt
soda - 10g
przyprawa do piernika - 10g
tłuszcz do formy - 15g ( Ja wyłożyłam blache papierem do pieczenia.)
Sposób przygotowania:
Miód i cukier zagotować, dodać przyprawę, ostudzić.
Przyrządzić karmel: cukier zrumienić na patelni, wlać 4-5 łyżek wody, zagotować.
Mąkę przesiać na stolnice łącznie z sodą, dodać margarynę, posiekać.
Następnie dodać miód, jajka i karmel, zarobić ciasto.
Ciasto cieńko rozwałkować, wykrawać pierniczki ulubionymi foremkami, ułożyć na posmarowanej lub wyłożonej papierem blaszce.
Nagrzać piekarnik do 180 stopni.
Piec około 20 minut.
A jak to było z moim lukrem.?
Potrzebujemy:
białka
cukier puder
kakao (jeżeli chcemy ciemny lukier.)
A jakie proporcje.?
Przyznaje się bez bicia, że robiłam na oko. :)
Wyszły przepyszne. :)
Moje pierniczki leżakują w pojemnikach już 2 tygodnie.
Dlaczego wpis pojawia się dopiero teraz.?
Bo mój aparat zaniemógł i dopiero teraz mogę podzielić się z Wami moimi pysznościami. :)
A jak to jest u Was.?
Pierniki już popieczone i udekorowane.?
Pozdrawiam :)
Optymistkaa
Lukier, ozdoby i tak dalej. :)
Ale zdradzę Wam w tajemnicy, że jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego.
Więcej Wam nie pokażę. ;)
Wyszło prawie 5 kilo pierniczków. :)
Na końcu chciałabym podzielić się z Wami moim przepisem.
Wiem, że ile ludzi tyle przepisów.
Każdy jest inny.
Ja trzymam się drugi rok jednego, sprawdzonego przepisu.
Składniki:
mąka pszenna - 500g
margaryna - 60g
miód - 250g ( Najlepiej wykorzystać naturalny, taki prosto z pasieki.)
cukier - 100g
cukier na karmel - 20g
jaja - 2szt
soda - 10g
przyprawa do piernika - 10g
tłuszcz do formy - 15g ( Ja wyłożyłam blache papierem do pieczenia.)
Sposób przygotowania:
Miód i cukier zagotować, dodać przyprawę, ostudzić.
Przyrządzić karmel: cukier zrumienić na patelni, wlać 4-5 łyżek wody, zagotować.
Mąkę przesiać na stolnice łącznie z sodą, dodać margarynę, posiekać.
Następnie dodać miód, jajka i karmel, zarobić ciasto.
Ciasto cieńko rozwałkować, wykrawać pierniczki ulubionymi foremkami, ułożyć na posmarowanej lub wyłożonej papierem blaszce.
Nagrzać piekarnik do 180 stopni.
Piec około 20 minut.
A jak to było z moim lukrem.?
Potrzebujemy:
białka
cukier puder
kakao (jeżeli chcemy ciemny lukier.)
A jakie proporcje.?
Przyznaje się bez bicia, że robiłam na oko. :)
Wyszły przepyszne. :)
Moje pierniczki leżakują w pojemnikach już 2 tygodnie.
Dlaczego wpis pojawia się dopiero teraz.?
Bo mój aparat zaniemógł i dopiero teraz mogę podzielić się z Wami moimi pysznościami. :)
A jak to jest u Was.?
Pierniki już popieczone i udekorowane.?
Pozdrawiam :)
Optymistkaa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteście tutaj ze mną.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy. =)