sierpnia 20, 2020

"Krokodyl w doniczce" - Dbaj, kochaj, rozmawiaj.

"Krokodyl w doniczce" to najnowsza książka, której autorką jest Anna Szczęsna. 

Tytuł jest dość intrygujący, ale już na jednej z pierwszych stron znajdujemy do niego odnośnik.

"- Jakie piękne kaktusy. - Wskazała parapet.
- Och, to aloesy i agawy.
- Wyglądają groźnie, jak krokodyle w doniczce. Właśnie brakuje m trochę zieleni w mieszkaniu, planuje coś kupić, ale wie pan, ja nie mam ręki do kwiatów.
- Ja też nie - Roześmiał się. - Na szczęście te prawie same o siebie dbają, tylko staram się je podlewać przegotowaną wodą, właściwie to mnie chyba lubią, i dlatego jeszcze chce im się żyć. Ciekawie je pani nazwała. Rzeczywiście ich liście wyglądają jak rozdziawione paszcze krokodyli. "


 Historia toczy się wokół trzech zupełnie różnych osobowości, które łączy mieszkanie w tym samym bloku. 
Każda z tych osób ma swoje "widzi mi się" i nie bardzo za sobą przepadają, jednak do czasu. 
Aldona - siedemdziesięciolatka, której towarzyszem jest samotność. 
Oddana matka, wręcz nadopiekuńcza, która poświęciła się dzieciom, a one gdy nadszedł czas, rozeszły się po świecie, a ona sama nie umie pogodzić się z dalszą koleją rzeczy. 
Jest to postać bardzo wybuchowa, nieradząca sobie z własnymi emocjami i wahaniami nastroju. 
Paweł - pisarz, którego lata świetlności odeszły w zapomnienie, a który w moim odczuciu wegetuje, przeżywając kryzys twórczy, nie umiejąc się pogodzić z brakiem sukcesu, który przeżywał przed laty. 
Sytuacja się zmienia, kiedy do bloku wprowadza się Kaja - młoda dziewczyna, która spełnia marzenie o własnych czterech ścianach, ciężko na nie pracując.

Pokazuje relacje, a raczej ich brak, ponieważ każdy z bohaterów stwarza sobie swoją szklaną kulę a w niej swój świat. 

Samotność, którą możemy obserwować niszczy nas, tak jak panią Aldonę czy Pawła.
Starają się, żyć życiem innych, które obserwują przez wizjer za drzwi własnych czterech ścian. 

Bohaterzy stworzeni przez autorkę są normalni, tacy, których mijamy w drodze do sklepu, a mimo to coś mnie ciągnęło, aby sięgnąć po nią i doczytać tę historię do samego końca.

Przemiany, które nastąpiły są dla mnie idealnym zakończeniem.

Dialogów jest tutaj naprawdę bardzo mało, bardziej są to kartki z pamiętnika każdej z osób, kryjące przemyślenia i wspomnienia, dlatego rozdziały są dość krótkie, za to bez większych problemów można połapać się w danej sytuacji i wydaje mi się, że dzięki temu możemy bardziej poznać bohaterów i ich problemy.
Jest to książka, skłaniająca do refleksji i wielu przemyśleń.

Sytuacje, które są opisane w książce wcale nie są oderwane od rzeczywistości - wręcz przeciwnie są wycięte prosto z życia.
Każdy z nas ma słabości i jakieś swoje humory czy dziwactwa. 


Czyta się ją niesamowicie szybko i nie wiadomo nawet kiedy, a dotarłam do końca. 
Jest to propozycja, dla kobiet - godna polecenia i nie żałuje czasu przy niej spędzonej. =)
Mam jednak poczucie, że wątek został wykorzystany w maksymalnym stopniu, więc kontynuacja w tym przypadku, nie miała by najmniejszego sensu.

Mieliście może okazje przeczytać ten tytuł?
Jestem ciekawa Waszych odczuć. =)
Buziole.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście tutaj ze mną.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy. =)

Copyright © 2016 Optymistyczna Kobieta , Blogger