maja 14, 2020

"Szepty drewnianych papug" - tajemnice, agresja i zmiany na lepsze.

"Jej własne, te najbardziej skrywane koszmary ożywały tylko w nocy. 
Myślała, ze jeśli nie będzie o nich mówić, stracą na znaczeniu. 
Wciąż obawiała się, że Robert ją znajdzie. 
No i miała wyrzuty sumienia, bo rodzice nadal nie wiedzieli co się z nią dzieje. 
Od jesieni po wyjściu za mąż nie kontaktowała się z nimi. 
Wolała nie ryzykować. 
A może po prostu nie chciała przyznać im racji. 
Oboje ją przestrzegali przed Robertem.
 Mama wiedziała, że to nie był mężczyzna dla jej córki. 
Miśka wątpiła, czy dla kogokolwiek. 
Ale teraz był słoneczny dzień, a ona zamyślona siedziała w mieszkaniu udającym schron."


"Szepty drewnianych papug" to książka, której autorką jest Anna Szczęsna.
Opisuje ona historię trzech pokoleń i ich nowe początki.
Jest to książka o tajemnicach, rodzinnych zawiłościach, niedopowiedzeniach,  o zmianach ale i o bólu i agresji.

Historia zaczyna się od najmłodszej z kobiet - Michaliny, która ucieka od męża, który zaraz po ślubie zaczyna ją obsesyjnie kontrolować. 
Zaczął traktować ją jak swoją własność i poniżać przy każdej możliwej ku temu okazji.
W jego obecności czuła się bezwartościowa.
Jej najwierniejszymi towarzyszami stała się samotność i pustka.
Jej dni były identyczne a ona sama czuła, że umiera, bez miłości, troski i uwagi. 
Bała się Roberta, była uwięziona i uzależniona od jego humorów. 
Nie chciała być ofiarą własnego losu, nie chciała się więcej już tak czuć. 
Agresja w nią wymierzana, niszczyła ją skutecznie i sprawiała, że Michalina traciła pewność i dopuszczała do siebie słowa, które celował w nią Robert, że "jest nikim". 

W końcu Michalina zebrała w sobie siłę i zdecydowała się na ucieczkę od męża.
Jej celem było odnalezienie i poznanie samej siebie, tego kim jest i czego pragnie. 
Dotychczasowe przeżycia, mieszanka towarzyszącej jej radości a zarazem smutku, uświadomiły jej, że wciąż żyje i oddycha.
Uciekła w miejsce, którego już dawno nie odwiedzała, postanawiając ułożyć swoje życie od nowa. 
Będąc w rodzinnych miejscach Michalina zauważa, że relacje w jej rodzinie nie są nawet poprawne...
Okrywa sekrety, poznaje nowych ludzi a w momencie, w którym wydawać by się mogło, że wszystko zmierza w dobrą, właściwą stronę, zaczyna się coś dziać...

Autorka w każdej z trzech części (Michalina, Miśka, Misia), pokazuje główną bohaterkę z innej perspektywy.
Te trzy kobiety, których losy śledzimy podczas czytania tej książki łączy nie tylko więzy krwi ale i sieć tajemnic, niepowodzeń, w której się znalazły. 


Historia na początku bardzo mi się ciągnęła, odniosłam wrażenie, że czasem zbyt bardzo autorka skupiała się na mało istotnych szczegółach. 
Postać Roberta jest dla mnie niedopowiedziana i nie do końca jasna i realna. 
Robert zbyt szybko odpuścił Michalinie po ucieczce.
Zablokowane konto i szukanie jej w pracy to było wszystko...
Drugi wątek, który nie składa mi się w spójną całość to jak ktoś z obsesją stałego kontrolowania drugiej osoby, ujawnia swoje prawdziwe oblicze dopiero po kilku latach wspólnego życia, nie dając wcześniej po sobie tego poznać.  


Książka pokazuje, że czas na zmiany jest zawsze. 
W szczególności jeśli są to zmiany na lepsze.
Jest to książka dla kobiet ale i o kobietach.

Jak potoczą się dalsze losy bohaterek?
Koniecznie sięgnijcie po tę książkę, aby się tego dowiedzieć. 

Nigdy nie jest za późno na zmiany!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście tutaj ze mną.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy. =)

Copyright © 2016 Optymistyczna Kobieta , Blogger