Uwielbiam kiedy w mojej przestrzeni znajdują się rośliny, lampiony czy inne, ładne rzeczy ale lubię kiedy te przestrzeń wypełniają piękne zapachy.
Świece to nieodłączny element dekoracyjny w moim mieszkaniu.
Świetnie się sprawdzają nie tylko w zimne i szare miesiące.
Świetnie się sprawdzają nie tylko w zimne i szare miesiące.
Uwielbiam świece a z marką bispol polubiłam się już dawno temu.
Jest to polski producent a w ofercie znajdziemy świece o wielu zapachach ale i o różnych kształtach.
Jest to polski producent a w ofercie znajdziemy świece o wielu zapachach ale i o różnych kształtach.
Są ogólnodostępne i możecie je znaleźć niemalże na każdej sklepowej półce.
W moje ręce bardzo niedawno trafiły nowe zapachy.
Moim faworytem jest świeca z edycji limitowanej - Love.
Ma przepiękny, delikatny ale słodki zapach a dodatkowo przepięknie się prezentuje w szkle z pokrywą, a kiedy świeca się wypali, możemy ten słój wykorzystać na wiele, różnych sposobów.
Czas jej palenia to aż 100 godzin. =)
Druga świeca jest o zapachu lawendy, z kolekcji Premium - jej czas palenia to około 26 godzin. Cudnie wygląda na łazienkowym oknie a jeszcze lepiej pachnie.
Nie jest to zapach przytłaczający, raczej bardzo subtelny i naturalny.
Kolejny wybór to zapach cynamonu - świeci się około 24 godzin.
Jest okrągła, dość duża, o klasycznym wyglądzie.
Lubię podgrzewacze za to, że można je układać i prezentować w przeróżny sposób, ogranicza nas jedynie nasza wyobraźnia.
Pakowane są one po 6 sztuk,jest to fajna opcja kiedy chcemy wypróbować dany zapach, albo jeśli chcemy wszystkie tak po troszku.
Tym razem mam aż 5 innych zapachów: Rhubarb-Pear, Oriental night, Mandarin flower, Frozen berries, Tropical island.
Palą się one około przez 4 godziny, czyli jak na tradycyjne podgrzewacze całkiem spoko.
Jest jeszcze jedna sztuczka w jaki sposób można takie podgrzewacze wykorzystać, wystarczy pokruszyć wosk i wrzucić do kominka, topiąc się rozniesie się zapach po całym mieszkaniu.
Wszystkie zapachy, o których wspomniałam, są świeże, nienachalne i nie przytłaczają.
Jednym słowem podsumowania, pachną naprawdę cudnie.
A jakie zapachy otulają Wasze wnętrza?
Ja muszę przyznać, że mam jedną sojową świeczkę w domu i zapalam ją naprawdę raz na jakiś czas. Za to moja mama ciągle kupuje przeróżne świeczki i z tej firmy chyba tez już miała. :D
OdpowiedzUsuń