grudnia 11, 2020

"Bardzo cicha noc" - "Do czego jesteśmy zdolni pod wpływem buzujących emocji?"

Mamy 11 grudnia! 
Nie uwierzycie ale czas mi pędzi jak szalony. 
Jeszcze nie dawno leżakowaliśmy w słoneczku a tu zaraz będziemy zasiadać do wigilijnego stołu. 
Za oknem mróz a pod nogami delikatna warstwa białego puchu.
To idealny moment na recenzję świątecznej książki. =) 
Uwielbiam czytać, to taka moja odskocznia od codzienności ale i lubię zarażać książkami innych dlatego często kupuje je na prezent i wydaje mi się, że książka, którą chce Wam dziś przybliżyć, świetnie się sprawdzi pod choinkę. 


Ostatnio sięgnęłam po tytuł "Bardzo cicha noc", z księgarni TaniaKsiążka.plktórego autorkami są Emilia Szelest oraz Ewelina Dobosz.
Zdecydowałam się przeczytać tę historię ze względu na panią Emilię, ponieważ miałam już przyjemność czytać inne z jej książek, które bezapelacyjnie mnie zachwyciły. 
Były owiane miłosnymi uniesieniami ale i mrocznymi historiami, które przeniosły mnie w zupełnie inny świat.

Historia zaczyna się od małżeństwa, które nigdy idealne nie było.
Mąż głównej bohaterki bywa brutalny ale i zaborczy, zależy mu wyłącznie na kasie a w dodatku jest pupilkiem jej rodziców, którzy uważają, że są przykładem wymarzonego małżeństwa, jednak czara goryczy się przelewa kiedy odkrywa, że została zdradzona.
Najlepsza przyjaciółka pomaga Idze, obmyślać plan, jak pozbyć się niewiernego męża. 
Według mnie Iga, główna bohaterka jest lekkomyślna, czasem lekko irytująca oraz działa czasem nieracjonalnie. 
W całej tej historii pojawia się jeszcze jedna postać, która całkiem zmienia obrót całej sytuacji - Wiktor, kiedyś bogaty biznesmen, który po dwóch latach wychodzi z więzienia.
Wiktor - to w moim odczuciu bardzo ciekawie przedstawiona postać, autorki wykreowały go jako niesamowicie przystojnego faceta, czułego ale i upartego, czasem zarozumiałego ale i zranionego oraz zagubionego. 
Spotkanie przypadkowe tej dwójki zmieni bieg historii o 180 stopni i od tego czasu Wiktor już nie będzie miał czasu na nudę. 
Okazuje się, że ze strony niewiernego męża grozi Idze niebezpieczeństwo, a jedyną osobą, która może ją ochronić jest właśnie Wiktor. 

Po przeczytaniu wątku o wspólnie spędzonych świętach na odludziu zrodziło się w mojej głowie pytanie - "Czy ich wzajemne przyciąganie będzie równie silne, kiedy już opadnie magia i cała otoczka, która towarzyszy świętą?", przecież kiedy wkrada się codzienność i rutyna, często motyle, które fruwały w brzuchu do tej pory odlatują. 
Historia mimo, że została umieszczona w okresie świątecznym, to jednak świątecznej atmosfery nie znajdziemy tutaj za dużo. 

W książce znajdziecie wiele zaskakujących zwrotów wydarzeń, czyli coś co uwielbiam w sposobie pisania obu autorek. 
Zakończenie niesamowicie zaskakuje. 
Mimo, że dialogi były czasem bardzo oderwane od rzeczywistości, bardzo mnie wciągnęły i pochłonęły bez reszty jak i cała historia. 
Pojawiały się w książce również sceny erotyczne, które zostały wyważone w odpowiedni sposób, przez co nie zatracił się główny wątek.
W tej książce jest coś nowego ale i nieoczywistego, a to za sprawą duetu, który łącząc dwa temperamenty, dostarczył nam naprawdę świetną historię, która wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu aż do ostatniego słowa. 

Bohaterowie jak i sama historia ma niesamowitego pazura.
Lubicie wątki romantyczne z lutą kryminału czy raczej stawiacie na lekkie książki dla kobiet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że jesteście tutaj ze mną.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy. =)

Copyright © 2016 Optymistyczna Kobieta , Blogger