lipca 20, 2019

Kobieta zmienną jest - czyli, mój powrót do naturalnego koloru włosów.

Ci co obserwują mnie na instagramie już jakiś czas, to wiedzą, że  kiedy coś sobie wymyśle, to wykonuję to w trybie pilnym.
I tak było z moją zmianą koloru.
Wymyśliłam sobie rudy kolor, 'pstrykłam palcami' i był rudy.
Trochę jak wróżka. =D
Jestem bardzo zmienną kobietą, więc postanowiłam powrócić do mojego naturalnego odcieniu, a że u mnie nie ma rzeczy nie możliwych, przystąpiłam od razu do działania.

Tym razem, wybrałam farbę zupełnie inną, niż do tej pory.

Postawiłam na farbę naturalną od Sattva w kolorze - orzechowy brąz.



Dlaczego?
Skład jest krótki i w 100% naturalny.
Znajdziemy w nim: Lawsonia Inermis, Indigofera Tinctoria, Emblica Officinalis Gartn, Eclipta Alba, Azadirachta Indica, czyli aż 6 ziół, które nie szkodzą Naszym włosom. 

Henna od Sattva nie tylko odżywia i pogrubia włosy, ale także chroni je przed działaniem czynników zewnętrznych.
Kolor ciemnieje przez 48 godzin, więc na ostateczny efekt musimy poczekać, aż 2 dni.

Sposób użycia jest banalnie prosty. 
Wystarczy wymieszać potrzebną ilość proszku z letnią wodą, tak aby powstała gęsta pasta, a następnie należy odłożyć ją na 30 minut.
Producent na opakowaniu zamieścił informację, że aby henna dobrze wniknęła w strukturę włosów należy pozostawić ją na włosach od 2-3 godzin.
Ja postawiłam na minimalny czas, ponieważ jako straszny niecierpliwiec było mi to już za długo =D
Po upływie czasu, wystarczy zmyć hennę ciepłą wodą. 


Ja trzymałam farbę na włosach dwie godziny (było to minimum) chociaż i to było dla mnie zbyt długo.
Niestety taki urok naturalnych farb.
Udało mi się jednak, osiągnąć taki kolor jaki sobie założyłam, więc mój cel został osiągnięty. ツ
Niestety, na zdjęciach światło odbija się i wychodzi ruda poświata. =D
Musicie mi, więc uwierzyć na słowo. 



Dostępnych jest wiele odcieni, więc każda z Nas znajdzie tutaj dla siebie odpowiedni kolor.
Produkt został wyprodukowany w Indiach i nie był testowany na zwierzętach, co jest oczywiście na ogromny plus.

W zestawie dołączono dwie pary jednorazowych rękawiczek, dwa czepki oraz pędzelek do nakładania farby. 
Na opakowaniu, znajdują się wszystkie ważne informacje.


Moja świadomość wzrasta i coraz częściej wybieram produkty z naturalnym składem i z właśnie takim składem jest ta henna oraz wiele innych produktów. 
Na znak tego, posiadają zielone logo.
Miałam okazję przetestować już kilka z nich i jestem bardzo zadowolona. 
Polecam Wam, więc zajrzeć sobie na stronę Sattva i przejrzeć ich bogaty, kosmetyczny asortyment. ツ
W ofercie sklepu znajdziemy wiele kosmetyków, przez produkty do włosów (odżywki, szampony, wcierki, olejki, czy henny właśnie), aż po żele do mycia twarzy, kremy, mydła, olejki oraz balsamy do ciała.



Jestem ciekawa czy lubicie eksperymentować z Waszym wizerunkiem? =)
A może wybieracie bezpieczne fryzury oraz rozwiązania? 
Buziaki =*

3 komentarze:

  1. A ja całe życie blond! I póki mnie siwizna nie zaatakuje będę pielęgnować mój naturalny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  2. JA czasami lubię coś pokombinować, ale przeważnie stawiam na klasykę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię tą hennę. Używałam ciemnego brązu i ciemnego blondu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że jesteście tutaj ze mną.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy. =)

Copyright © 2016 Optymistyczna Kobieta , Blogger